Autor Wiadomość
Atlin
PostWysłany: Pią 19:41, 29 Wrz 2006    Temat postu:

buahahahahahahaha Very Happy dzięki stary Very Happy hahahahaha
obuq
PostWysłany: Pią 15:13, 29 Wrz 2006    Temat postu:

spokojnie. Zobaczymy na najblizszym meczu czy sie obruci czy nie, ale licze ze gosc ma jaja i.. ze sie nie obruci Smile W kazdym badz razie na 2 polowie sie to nie odbilo wiec powinno byc dobrze Smile
Leszek
PostWysłany: Pią 13:49, 29 Wrz 2006    Temat postu:

halo co sie dzieje, widze ze nienpotrzebnie zalozylem ten temat bo zupelnie o czym innym mowimy, juz nawet nie czytalem tych waszych wywodow bo nie chce calej nocy przed kompem spedzic (aczkolwiek Atlin zajebiscie piszesz i uwazam ze marnujesz sie na ews, idz lepiej na aktorstwo czy dziennikarstwo, mowie serio bez zartow), chcialbym poprosru zeby sie to przeciw nam nie obrocilo, i lepiej juz skonczmy i nie wyzywajmy sie od duposlizów czy jakos tam Atlin napisal, nara
Kaczor
PostWysłany: Wto 16:36, 26 Wrz 2006    Temat postu:

a ten to by nie wytrzymał jak by sie nie przyjebał i nie napisał dupoliz Rolling Eyes a idź w piździet albo i dalej zazdrośniku jeden Razz
Atlin
PostWysłany: Pon 22:57, 25 Wrz 2006    Temat postu:

po 1: szkoda ze dłuzszych bajd niestworzonych nie wymyśleliście...
po2: co za dupoliz i to z brodą
Very Happy
obuq
PostWysłany: Pon 20:30, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Wielkie dzięki, przynajmniej jeden Smile i.. gratuluje gola bo jakos nie miałem okazji Razz Smile hehe
Kaczor
PostWysłany: Pon 18:42, 25 Wrz 2006    Temat postu:

a ja tam rozumiem reakcje Obuqa bo ten burak w czarnym ubranku z gwizdkiem od początku mi sie nie podobał. widać było że sie uważa za najmądrzejszego i najważniejszego na świecie. jak ktoś zaczyna strugać kozaka to też odrazu mnie agresor łapie i zaczynam sie kłócić. Kowal to zresztą może potwierdzić kiedy był ze mną spisywany przez pracowników KSP Razz jego i pozostalych chłopaków spisali używając formy "TY" a do mnie jedynego zwracali sie per "PAN" Cool
podszkolić buraków w dobrym wychowaniu nigdy nie zawadzi Wink
więc dla mnie sprawa została wyjaśniona w sposób zadawalający i nie mam pretensji najmniejszych do Obuqa.
obuq
PostWysłany: Pon 14:24, 25 Wrz 2006    Temat postu:

No teraz to juz zes chociaz troche zrozumial wiecej Razz Smile Wink hehe.
Pytanie o faul bylo grzeczne, to potem sie zapieklilem Razz Wink hehe.
Ale ty mały nie bądz taki mądry bo tez czasem lubisz sie dobrze wydrzec Smile i się z kimś pokłócić - pzdr dla Chmiela Smile Wink hehe Mądralo Razz
Bananinho
PostWysłany: Pon 12:49, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Wszystko zaczelo sie od tefo faulu, a nie tego ze sie gosc sadzil.
gestykulacja byla od poczatku, jak sam nie pamietasz to mozesz sie zapytac reszty druzyny...
Jak Ty do niego z morda to on odpowiedzial co mu przyszlo na jezyk i pewnie nie umial sie wyrazic o co mu chodzilo...
Pisalem, ze to jest miernota, wiec nie ma sensu jeszcze bardziej go z blotem zrownywac.
a sie witaj Smile
Fajnie se kolegow szukasz Smile
Nie no jaja Wink
obuq
PostWysłany: Pon 11:07, 25 Wrz 2006    Temat postu:

No i Banan nie zrozumial Razz Smile hehe.
Malutki. O faul Kłótni nie bylo. Proste pytanie i zla odpwiedz. Rece itp gestykulacja właczyła mi sie jak ten koles zaczal sie sadzic i straszyc ze bedzie gwizdal stronniczo. Wiesz ze jakbym mu wtedy odpuscil to by gwizdal. A tak sie pedal przestraszyl i tyle.
A gdybym trafil na ciebie lub na Lisa to byscie umieli odpowiedziec jak czlowiek. Kurde. No gwizdzesz i nie wiesz co? Niech gosc sie obudzi. Mogl zazartowac, mogl powiedziec cokolwiek, mogl powiedizec ze faul, ze cokolwiek, ale nie... zaczac cos krecic a potem mnie straszyc bo nie tedy droga. O tym faulu to potem bylo malo mowy, chodzilo o to ze sie sadzil ze nas usadzi. I tyle. A przed nastepnym meczem napewno sobie z nim pogadam Smile Jak to bylo historii.

Rozumiem, moze troche zbyt nerwowo, ale na starosc to juz nerwy zszargane byc moga one. Prawda. Pozatym... ja próbowałem byc mily. Jak zwykle. Ogolnie.. zobaczymy jak to bedzie w nastepnym meczu, ale... powinno byc dobrze - z respectem Smile Wink
Bananinho
PostWysłany: Pon 9:16, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Mozna podejsc do sedziego w przerwie i sie spytac, owszem mozna. Ale tak ?! Ty pozniej z nim nie rozmawiales, Ty sie na niego darles poruszajac nie tylko rekami ale gestykulujac calym cialem! Po co?
O jeden glupi faul z ktorego nic nie wyszlo ? Owszem gwizdnal pierdola, ja w takiej sytuacji nawet bym nie pomyslal zeby podniesc do ust gwizdek, a co dopiero gwizdnac, ale moze za duzo nasedziowal sie Orlikow i ich upadkow i tak mu zostalo na starszych ? Niewazne!
Wracajac do sytuacji ona sie powinna skonczyc po 2-3 zdaniach a skonczyla jak sam pisales 20-30 i nie byla zbyt spokojna.
Nie gwizdal przeciwko nam, bo nie mogl... Z czystej gry raptem karnego by zrobil? Wie, ze to amatorska liga i by zamiast zejsc z boiska moglby zjechac z niego w karetce, wiec po co sie denerwowac?
Nie mozna wymagac od tych sedziow skoro juz nie sa zwiazkowymi to pewnie znaczy sa slabi psychicznie albo slabo sedziuje a tu poszli sobie zarobic. Zauwaz ze tutaj kazda druzyna chce by byla gwizdana kazda reka kazdy nawet najmniejszy faul to inne realia niz w ligach MZPN-u i trudno sie takie sedziuje! Nie gwizdal wiekszosci rak, w ogole malo gwizdal i nawet troche biegal. W porownaniu z tamtymi mysle ze wyszedl pozytywnie, a tu robic aweanture o jedna glupia sytuacje.
Wiesz jakby nie powiedzial tego ze bedzie gwizdal przeciwko nam, to by gwizdal... Tylko nie wytrzymal w przyplywie emocji... Czyli jednak jest slaby...

Jak sie z nim porozmawia spokojnie przed meczem o roznych interpretacjach sytuacji moze grac sie latwiej. Sami wiecie ze druzyna jak widzi tego samego sedziego to juz wie na co moze sobie pozwolic i jak grac, wychodzic na spalone ? nie odstawiac nogi? grac ostrzej? I jak my bedziemy wiedzieli jak bedzie gwizdal, jesli on bedzie gwizdal, bedzie latwiej sie gralo! Wiec nie ma co sie klocic!

Powiem Ci ze byla taka sytuacja, ze Migli zle wyrzucil aut, chcial gwizdnac ale tego nie zrobil, gralismy dalej. Kilka minut pozniej od nich zle wyrzucil aut, jeszcze gorzej, a on puscil i mowi ze tak wam podarowalem to tu tez nie gwizdne, to sie do niego dre jak mozna naprawiac blad bledem ?
Jesli tu gwizdnalem karnego z byle czego to tu tez to zrobie? moze wtedy mniej osob sie przyczepi, ale juz po takich sytuacjach widac, ze ten czlowiek na sedziego sie nie nadaje, ale mozna z nim SPOKOJNIE o takich rzeczach porozmawiac, i bedzie gwizdal jak nalezy, a nie z wielka awantura! Ciesz sie ze nie trafiles na kogos podobnego do mnie czy do Lisa, bo po prostu ktos by Ci zajebal w morde... Nie wszyscy maja tyle opanowania by z glupot robic nie wiadomo co.

Podsumowujac nie rozumiem klotni o takie rzeczy, kazdy wie ze odbijaja sie przeciwko nam, kazdy jest czlowiekiem i moze popelniac bledy. bledy malo istotne sa rzeczami malo waznymi, jesli by gzizdnal karnego na 1:0 w ostatniej minucie z kapelusza to gwaratnuje ze stalbym tam obok Ciebie przez caly czas! Ale takie gowno? jeden faul? Naprawde bez przesady! Ze sportowym pozdrowieniem Smile
obuq
PostWysłany: Nie 23:04, 24 Wrz 2006    Temat postu:

i licze na odrobinke zrozumienia Smile Wink Very Happy
obuq
PostWysłany: Nie 23:03, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Oj Panowie, Panowie powiem wam szczerze iż robicie wielkie halo z tak naprawde dosc blachej sytuacji. Nie bede komnentowal wypowiedzi waszych tylko opowiem wam cala sytuacje. Moze wtedy zrozumiecie mnie choc po czesci.

Sytuacja wygladała dosc prosto. Sędzia odgwizdał "faul" moj na kolesi u w sytacji gdy - jak wszysyc widzieliscie - go nie bylo. Nie bylo tam kłótni tylko krótkie pytanie "Co Pan gwizdną?". I tyle.
Po meczu (przerwie, ale dla mnie bylo po meczu) grzecznie podchodze do sedziego, dziekuje mu za mecz i mówie "A Panie sędzio co Pan tam gwizdnął?"
Na to sędzia coś zaczął mącić i kręcić "Ja tam eee... gwizdnąłem efekt! eee... Efekt gwizdnąłem upadku zawodnika!! hmm.... Bo tam byl upadek wiec gwizdnałem jego efekt!"
No wiec powiedziałem Panu Sedziemu jeszcze grzecznie "Panie sędzio ale nie powinno się gwizdać samego upadku i tego ze ktos jest mniejszy, a tam nie bylo nawet kontaktu.'
To ten zaczal sie cos podniecac i pieklic "Co ty wogole wypowiadasz przeciez byl tam efekt wiec gwizdnalem..."
Wiec ponawiam prosbe na dowidzenia "Panie sedzio przciez czysto pila poszla, nie bylo kontatku, nie ma co takich rzeczy gwizdac"
I niestety trafilo na sedziego "Alfe i Omege" który jest wszystko wiedzacy i nie popełnia bledow (i dlatego nie sedziuje juz w zwiazku tylko amatorskie ligi 6 na bemowie) a na dodatek czlowieka bez honoru! Bo ja jak popełnie błąd, a takie kazdy popelnia to sie potrafie przyznac, a tutaj odwerotnie. Gosc zamiast cos zazartowac, puscic oko, powiedziec zdaza sie najlepszym to wybral wersje obrony przez atak! No i zaczal wymiane zdan której ja nie sprowokowalem.
"A tam to niby co!!! Aut ci mailem gwizdnac jak 20m przebiegles!!!"
"Panie sedzio przeciez 2 razy sie pytalem przed wrzutem czy stąd? i Pan pokazal ze OK"
"A co ty wogole sie znasz?!! A co miałem ci gwizdnac ten aut??!!"
"Przeciez sie pytalem czy stad"
"A od kiedy to jestesmy na ty" - odparł wyraznie podirytowany sedzina.
"Od kąd zacząłes się tak do mnie zwracać. Ty możesz to i ja moge!"
"A tak wogole to po co ja z toba dyskutuje, nie powienienem z toba dyskutowac"
"Zgadzam sie z toba, nie powinienes..., powinienes udzielic mi szybkiej i zwiezlej odpowiedzi nie wdajac sie w polemike i dyskusje... tylko ze nie potrafiles takiej odpowiedzi udzielic bo sam nei wiedziales co gwizdales"
"Wiedzialem, gwizdnalem Faul" (pierwszy raz padlo to slowo)
"No to gratuluje, troche ci to zajelo zanim to wymysliles. Nie mogels tak od razu. Najpeirw cos kreciles ze jakies efety upadku gwizdnales"
A na to sędzia....
"A co miałem ci tam gwizdnąć ten aut co 20 m podbiegles..."
Hmm... poczulem wtedy jakies dejavu (czy jak to sie pisze Razz Smile heheh i zastanawialem sie czy czasem mi sie Matrix nie zresetowal Razz Wink Ale dobra... powtórzyłem...
"Przeciez sie ciebie 2 razy pytalem... i pokazales zeby grac"
"Prowokacyjnie sie pytales!! ( Question ke) a tak wogole to twojej druzynie bede teraz gwizdal inaczej"
I tutaj juz sie wkurwilem na dobre bo siusiak wyraznie powiedzial ze bedzie stronniczy wiec odparlem
"Wiec w takim razie dlugo tutaj nie posedziujesz, a w nastepnym tygodniu to co najwyzej na drugim boisku bedziesz biegal'
No i sedzia obuirzony mowi... "Ty mnie straszysz? A co ty mozesz? Kim ty jestes? Co ty sie znasz etc."
"Kto tu kogo straszy!? TO ty pierwszy powiedziales ze bedziesz nam gwizdal stronniczo i mam na to dwie druzyny swiadków"
I w tym momencie juz byl jakis przelom w dyskusji....
"Coooo???!!! Ja cos takiego powiedzialem???!!! Nieeeee... ja.... nieee. nie ja ... ja nie"
I wydaje mi sie ze jakos w tym momencie podszedl Lechu, czy moze dwa zdanai wczesniej albo dwa pozniej, nie wiem. I zaczal mnie odciagac... ale w taki sposob... huh... jakbym byl agresywny lub jakbym chcial jebnac tego sedziego.... nei wiem... jakos tak... nie tak Razz Wink A ja juz bylem zagotowany (przyznaje sie bez bicia). A ze ten sedzia juz powiedzial ze bedzie nam sedziowal stronniczo postanowilem dokonczyc z nim te sprawe zeby nawet pedal nei spróbował! No a tutaj Lechu zaczal cos do mnie mowic... i z reka na sercu nie mam pojecia co do mnei mowil. Bylem wylaczony na niego... wiem ze jak to lechu cos tam bzyczal Razz Wink hehe... i zeby juz sie zamknal odruchowo odpowiedzialem ze w "DUPIE TO MAM!!!" (chyba tak powiedzialem) i wtedy widzialem po minie Lecha ze cos nie zbardzo mu sie to spodobalo i powiedziale "W dupie masz druzyne...??!! " i cos tam jeszcze potem chyba o znaczeniu ze nie powinienem byl tak mowic itp.
I chyab potem przyszedl Adam i reszta to juz byla powtorka z rozrywki bo... poskarzylem sie Adamowi mówiac "dobrze ze tu jestes, prosze cie zeby ten sedzia juz nam wiecej nie sedziowal, bo otwarcie powiedzial ze bedzie nam sedziowal stronniczo!!' Wtedy sedzia zszedl z tonu i zaczal cos krecic itp. ze jemu chodzilo o to ze zacznie sedziowac zgodnie z przepisamiu iz e odgwizdze mi nastepnym razem aut :/ hmmm... ciekawe Smile Wtedy powiedzialem ze po to tutaj wszyscy jestesmy zeby grac zgodnie z "przepisami gry w piłkę nożną". Wiec w zasadzie porozumienie zawaralsimy Razz Smile Wink i to we zasadzie koniec.

Teraz podsumowanie i komentarz.
- rozmowa z sedzia zaczela sie tak jakich juz wiele innych w tej lidze, sami wiecie ze po moich "rozmowach" z sedzia dziadem z poprzedniej rundy po pierwszych 2 kolejkach cudów nagle zaczal on sedziowac w miare poprawnie i juz potem nie bylo na niego zbyt wielu skarg! Podobnie zaczelo sie z tym... 2 rundy temu.. z tym takim w okularkach co potem sie ze mna wital i chwlil ze mu sie dziecko rodzi. Dlatego samego faktu proby kulturalnej "rozmowy" z rozjemca wcale nie uwazam za jakis moj wielki blad za ktory powineienm sie kajac.
- to ze sedzia okazal sie czlowieczkiem mniejszym niz moj penis po wejsciu do baltyku to niestety juz nie moja wina. Rozmowa miala byc kulturalna i szybka a niestety przeropdzila sie w debate ogolno narodowa, ale w tym tez malo mojej winy. Poprostu gosc nie potrafil kulturalnie rozmawiac, ani nawet przyznac sie do bledu. Nie potrafil udzielic prostej odpowiedzi i z przytoczonej na gorze "rekonstrukcji" zdarzen mam nadzieje ze (chociaz niektórzy) zrozumiecie ze ta rozmowa potoczyla sie wlasnym "nie kontrolowanym" juz poptem przezemnie tokiem, ale pozniej jej glownym celem nie bylo nauczenie sedziego gwizdac, ale nauczenie go kultury i szacunku do nas!
- Po co sa tutaj ci sedziowie?!! Hmm.. to jest bardzo dobre pytanie. Na które chyba nie ktorzy zapomnieli poprawnej odpwiedzi. Podpowiem wam tylko ze ci sedziowie nie sa tutaj zeby nas karac, zeby gburowac, zeby nas straszyc, zeby udawac gwiazdy. Oni sa tutaj tlem i maja sprawowadz piecze nad tym zeby nasze mecze byly rozgrywane bez sporów, a nie zeby je tworzyc. Dzisiejszy sedzia poczol sie jak gwiazda 1 Ligowa! Jak taki Robert W. z 1 ligi co przyjezdza na mecz i ma wszystkich w dupie, bo uwaza ze bez niego mecz sie nie odbedzie!! To jest błąd!! Jest to błąd na 1 Lidze a jeszcze wiekszy na Amatorskiej Lidze Szóstek, za która każdy z nas płaci!! My tam przychodzimy grac dla zabawy, ale tez z rywalizacja, a nie po to zeby jakis palant sie sadzil i nas straszyl ze nas z ligi spusci!! !! !! Nie bede tutaj uzywal glupich argiumetnów ze "my tu placuimy my wymagamy!!" bo nie o to chodzi, ale nie mozemy pozwalac sobie na to zeby jakic swel nas straszyl, tylko dlatego ze nie umie odpowiedziec na proste pytanie "Co gwizdnął"!!! (abstrahujac.. Panowie sedziowie ile razy zdazylo sie wam gwizdnąc i... nie wiedziec co gwizdzecie? Mi ani razu. Albo... ile razy zdazylo wam sie popełnic błąd jako sędzia... mi wiele. Nie ma ludzi nieomylnych, a ile razy potem przynaliscie sie do bledu?! Bo ja prawie za kazdym razem! Nawet w trakcie meczu, potrafie podbiec do zawodnika i powiedziec, sorry, bylem zle ustawiony, nie widzialem dobrze... itp. ale... wracajac do tematu) Nie bedzie sedzia nas straszyl, bo to raczej my go mozemy sposcic z tej ligi niz on nas! Sedziowie w naswzej lidze nie sa nadnami w hierarchi. Jestesmy na równi. Ani my ani oni nie sa ponad soba. To powinno byc partnerstwo i o to tez sie rozchodzilo.
- Jesli chodzi o "niekontrolowanie" dyskusji. Szczerze was wszystkich, tych którzy poczuli sie urazeni przepraszam za moje zachowanie, ale w tamtym momencie uwazalem ( i nadal uwazam) za sluszne. Ponadto przepraszam ze to co powiedziaelm do Lecha o druzynie, ale.... z tego... no coz... chyba nie musze tlumaczyc co znaczy dla mnie druzyna bo to by bylo smieszne no i... wypracowanie bym napisal Razz Wink hehe... a tak powaznie... wiecie jak jest i wiecie co to sa emocje. Ale za wykrzyczane do Lecha slowa przepraszam!
- powiem tak... na nastepnym meczu podejde do sedziego i powiem do niego "ty czarna kur..." hehehehe.. zart Razz Wink i powiem do niego "witam, dzien dobry, jak tam itp" jak przed kazdym meczem. Żadnej zbedenj gadki, i rozmowa jakby nigdy nic. No i sie okaze... jakim ten gosc jest malum czlowiekiem. Bo jak to mówią mądrzy "Tylko Człowiek Głupi Żywi Urazę, Madzi potrafią przebaczac"... ja mu przebaczam wszystko co powyzsze i jak dla mnie ma Carte Blanche (czy jakos tak) ciekaw jestem czy on postapi podobnie. Z tego co slyszalem stronniczo nie gwizdal wiec powinno byc dobrze. Troche sie przestraswzyl i bedzie sie stral Razz Smile hehe Ot tyle.
- Huh... mialem jeszcze jaies wnioski i komentarze, ale... chyba Adrenalina ze mnie zeszla i... zapomnialem. Pownienem sobie wczesniej robic konspekt wypowiedzi jakis Razz Smile
- Wiec jeszcze raz. Dyskusja nie chodzila o gwizdanie, ale o wzajemny szacunek. Nie zaluje wymiany zdan. Przepraszam za uniesienie. Postanawiuam poprawe. Licze na pozytywne efekty w zachowaniu sedziego po dzisiesjzym meczu. I... hmm.. uwazam temat za zamkniety. (Chyba ze o czyms zapomnialem, ale jak tak to jeszce o tym napisze Wink ) Tymczasem, gratuluje wam chlopaki zwyciestwa. Oby tak dalej. Pozdrawiam was serdecznie i zycze udanego tygodnia. Narazie. Pa
kowal
PostWysłany: Nie 19:00, 24 Wrz 2006    Temat postu:

jak juz pisalem to sytuacja jest na luzie i rzeczywiscie moze troche za bardzo rozdmuchana ale wolabym aby sie nie powtorzyla
"do disaka" - to dobre ,dobre , tyz tez terefere !! Smile
Atlin
PostWysłany: Nie 18:51, 24 Wrz 2006    Temat postu:

hia powiem tak, że na mnie to nie robi wrażenia takie zachowanie... może i postąpił jak młody niedoświadczony pisklak i w dodatku pojechał kolegom (przyp. wypowiedz Lechosława) ale to napewno emocje nim rządziły bo chyba pikawa to mu do gardła podeszła nie... no. Troche przesadził chłopaczyna bo róznie sie to mogło skączyć ale ogólnie to ja mam tą sytuacje w dupie i powiem szczerze, że w tamtej chwili to raczej wszyscy oprócz Obuqa, sędziego i organizatora który przyszedł, też mieli to w dupie bo całe ZHP w ogóle chyba nie zauważyło tej sytuacji a jak reagowalismy my? ==> sytuacja:

Obuq kłuci sie z sędzią blisko połowy boiska, troche bliżyj dalszej linii outowej
ZHP całą drużyną stoi za drugą linia outową i piju wode, gówno ich obchodzi co Obuq gada
Orły prawie całą drużyną (prawie bo ja sobie poszedłem postrzelać) siedzą i stoja za ta samą linia outową co ZHP i co słychać: " dobra Obuq skoncz juz"
"dobraaaaa" "po co on tam gada?" "ten chłopak sie wygłupia chyba" "co ty robisz do diaska?!"

Sytuacje ta można wytłumaczyć kilku znacznie:
1: wszyscy mieli to w dupie i tylko pokrzykiwali wiedząc ze chłoapaczyna i tak nic nie zmieni a jego trud i wysiłek za chwile pójdą na marne
2: troche sie wszyscy bali wejść na murawę Estadio Yelonky aby nie zostać zblokowanym przez sędziego
3: wszyscy smiali sie z Obuqa bo to zgrywus jeden ( i tak miał iśc na mecza sędziowac wiec mógł sobie pogadać)
4: każdy bał sie podejśc do Obuqa i go powstrzymac przed kolejnymi wulgarnymi słowami bo chłopak był w euforii i mógł uderzyć kolege
5: kazdy uważał że Obuqowi odjebało gorzej niż zwykle a nawet gorzej niz Atlinowi
i mieli to w dupie

Ogólnie to wyluzujcie sie a Obuq niech se łyknie melise i będzie light. pozdrawiam Smile

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group